Łączna liczba wyświetleń

piątek, 9 maja 2014

Wczoraj w nocy Brutus bardzo wył i szczekał.Tata się na niego bardzo zezłościł i poszedł przywiązać go pod wiatą.A Brutus w nocy czary mary zdjął swoje szelki i wrócił na swoją kochaną podusię ,gdy przyszłam do niego rano zobaczyłam że nie ma na sobie szelek.Były przypięte do smyczy a smycz dalej zawiązana,dziwne było to że nic w szelkach nie było pęknięte do tej pory nie wiem jak on to zrobił. :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz